Jak już wspominałam, obowiązkowo obchodzimy dwie slawy. Slawę ze strony taty A. i ze strony mamy. Obie są związane z tym samym świętym - upamiętniają św. Jerzego. 16 listopada obchodzimy slawę Ђурђиц (czyt. dźurdźic), upamiętnienie przeniesienia relikwii św. Jerzego z Nikomedii do Lyddi. W tym roku slawa wypadła w piątek, co oznaczało, że slawa w tym roku będzie postna.
Dla nas świąteczny dzień zaczyna się od porannej wizyty w cerkwi w celu poświęcenia koljiva/ panaiji, a kończy gdy ostatni gość pójdzie do domu. W związku z tym padam ze zmęczenia, jeśli dodamy do tego dzisiejszych ok. 20 gości, wczorajszy dzień, pieczenie jagniątka i prosiaczka na rożnie, przyjmowanie gości w dniu przed slawą oraz ostatnie kilka dni, które upłynęły pod znakiem robienia ok. 30kg postnych ciastek, uważam, że zdecydowanie mam prawo spać jutro do południa, a o slawie jeszcze kilka słów napiszę jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz