W tym wątku będę, od czasu do czasu, dodawała nowe odnalezione i udokumentowane ślady Pana Tito jakie uda mi się odnaleźć w Serbii ale nie tylko. Nadal można spotkać jego podobizny, pomniki, wszelkie wydawnictwa, kalendarze a nawet książkę kucharską... no cóż niech żyje drug Tito!
Zachęcam również do przesyłania własnych zdjęć związanych z Marszałkiem Jugosławii.
Na początek serwuję:
tablicę z nazwą ulicy w miejscowości Temerin (Serbowie: 50,27%, Węgrzy: 42,60% dane z 2002 roku, w związku z właśnie zakończonym spisem powszechnym dane mogą się niebawem zmienić...)
oraz
kalendarz ścienny, aktualny - na 2011 rok, znaleziony w domu we wsi Zukve.
Jovanka i Josip
Kurcze, taki kalendarz to bym chciał. Widziałem podobny w Novym Pazarze w jednej buregdžinicy. Na stole cerata, na ścianie Tito. Zdjęcia niestety nie mam, ale Tito na "moim" kalendarzu był ładniejszy, bo malowany.
OdpowiedzUsuńPodobno właśnie Bośniacy (ci sandżaccy też) są największymi Tito-nostalgikami w byłej Judze. Szczerze mówiąc, wolę Tita na kalendarzach i w nazwach ulic niż Tuđmana absolutnie wszędzie (oczywiście w Chorwacji i Hercegbośni, a nie w Serbii). Pewnie z chorwackich chipsów też można wyciągnąć Tuđmana.
w.
Wierzcie lub nie, ale jadąc z ponad rok remu do Podgoricy (od strony Serbii) minęłam przynajmniej dwa drogowskazy z napisem Titograd :), mocno "zuzyte", ale nadal służą...:). Zdjęcia niestety nie mam.
OdpowiedzUsuńpozdrav!:)
ps. ostatnio Słowenia wprowadziła ponoć ustawowy zakaz nazywania ulic imieniem Tity...
Takie kalendarze radośnie wychodzą co roku. Taki Tito, człowiek z ludu jest świetny, Tito zbiera brzoskwinie, Tito fotograf... Kto by nie chciał mieć go w domu?!
OdpowiedzUsuńNovy Pazar to chyba wyjątkowo stanął w miejscu, czas się go nie ima :)
Tak jak... południe Serbii
i te znaki na Titograd - piękne!
Cieszmy się bo za kilka lat takich smaczków już nie będzie...