Teksty bez polotu, z kiepską polszczyzną, okraszone zdjęciami autorskimi.

Zapraszam na nowy

Zapraszam na nowy adres bloga: sojka.ptica.rs

Преведи Przetłumacz

niedziela, 1 kwietnia 2012

Nowy Sady rowerowo-friendly?

Gdzie: Nowy Sad, Serbia
Od soboty (24 marca) znowu można wynająć miejskie rowery.

Czas na rower!
 Cieszy mnie to gdyż w zeszłym roku ukradli mi rower. Mój kochany rower, który przetrwał lat dobrych 13, wyjazdy w góry, na mazury, nad morze a i przez morze na wyspę... ukradli go właśnie w Nowym Sadzie mieście, w którym najczęściej kradnie się właśnie rowery. Rower spięty z rowerem A. 3 metry od drzwi do naszego mieszkania. Mamy domofon, bramę i kamery. Kamery akurat nie działały, brama była otwarta, a w kawiarni naprzeciwko policjanci pili piwo. Tydzień wcześniej wpakowałam pieniądze w nową przerzutkę, opony i full serwis.
Dość tego smutnego tematu.


NS Bike, wprowadzono w zeszłym roku i jak podają do użytku jest 125 rowerów, a do dziś zarejestrowanych jest 700 osób. W tym roku same plany i plany nawet rowery górskie mają być (co nie jest głupim pomysłem zważywszy na pobliską Frušką Gorę) 

By taki rower wypożyczyć, najpierw z dowodem osobistym kupujemy karę z chipem za 500 dinarów. Cena za godzinę to 20 dinarów, za dzień 100*. System, który można spotkać w wielu miastach europy, funkcjonuje jak wszędzie (chyba) w mieście jest pięć stacji rowerowych (centrum SPENS, plaża Štrand, za Teatrem Narodowym, przy stacji kolejowej, na terenie kampusu Uniwersytetu), a w tym sezonie zapowiadają otwarcie jeszcze dwóch (Detelinara, Novo Naselje). 
Aha rower można wynająć od 7 do 21, potem trzeba oddać. 
Sezon rowerowy otworzył mój ulubiony prezydent miasta... I wszystko byłoby fajnie... gdyby w mieście była porządna sieć ścieżek rowerowych...
Poniżej stacja SPENS. Przy okazji obskoczę i porobię zdjęcia pozostałych stacji :)




 PS: Jestem ostatnio dość aktywna na blogu, ale to tylko ta wiosna :) Przejdzie mi...

* 1zł = 26.86 дин

6 komentarzy:

  1. Przykro mi z powodu roweru. Jesli jestes taka zwolenniczka wycieczek rowerowych to ja mam na zbyciu dwa rowery jeden gorski a drugi miejski. Poprzedni wlasciciele domu zostawili nam w spadku w garazu. Nie mam pojecia w jakim sa stanie byc moze w tragicznym po zimie zwlaszcza ale jakbys miala ochote to ja chetnie oddam w dobre rece. Wieczorem na moim blogu bedzie rowniez ten temat. Tylko cos w stylu londynskim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) W Nowym Sadzie serio nie bardzo jest sens poruszać się samochodem i rower jest fantastyczny by szybko wszędzie dotrzeć no i ta Fruška Gora... Szalenie miła propozycja z tym rowerem (jestem za!), a przynajmniej i jakiś pretekst do spotkania na kawę czy herbatę na Zemunie...

    Wpadnę do Ciebie wieczorem na londyńskie rowery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Heja, niech Ci nie przechodzi za szybko...:)
    pozdrav:)
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać blog żywy, że ho ho :) Przesyłam ten zapał i dla beharli, bo cicho tam u was :)

      Usuń
  4. ta szopa w kształćie starodawnego roweru super :D ogółem ciekawe czy taki rower można se gdzies kupic na allegro, niezly lans by byls z takim duzym kolem z przodu a malym z tylu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie tak wyglądają old school rowerowo, te stacja ma się rozumieć :) a taki bicykl to na bank można gdzieś wynaleźć ale nie wiem czy w Polsce... z angielskiego penny-farthing i produkuje się do dziś :) Są nawet wyścigi na tych cudach!

    OdpowiedzUsuń

Powiazane teksty... Plugin for WordPress, Blogger...