Są takie miejsca, o których się tyle słyszy, wszyscy tam byli, bywają i będą w przyszłości. Takie miejsca, w sezonie wakacyjnym, najlepiej omijać szerokim łukiem. Dokąd nie jechać na majówkę?Na pewno do miejscowości Zlatibor (niegdyś Kraljeva Voda, Partiznske Vode). Poza sezonem - owszem miejscowość Zlatibor może być świetną bazą wypadową, warto wybrać się na piesze wędrówki po okolicznych górach Zlatibor, pooddychać świeżym powietrzem. Do sztucznego jeziora Ribniczkiego (Рибничко језеро) z centrum miejscowości Zlatibor pieszo dojdziemy w 1,5 godziny, a do Mećavnika Kusturicy 40km. Zlatibor to pofałdowany płaskowyż częściowo porośnięty lasami sosnowymi (stąd też nazwa: Zlati - bor, złota - sosna), są to góry średnie. Najwyższy szczyt, Tornik, wznosi się na wysokość 1496 m n.p.m..
W sezonie zimowym lub sylwestrowym jeśli ktoś wam poleci wypad na Kopaonik lub Zlatibor, wybierzcie Kopaonik. Liczba brzydkich hoteli, znanych osób i bez powodu drogich, bezstylowych knajpek i kawiarni w przeliczeniu na metr kwadratowy, w Zlatiborze przekracza ludzkie pojęcie. Podobne hotele i klimat znajdziecie na Kopaoniku, ale przyroda wydaje mi się bardziej atrakcyjna.
1 maja w tej miejscowości ludzi jest więcej niż w najbardziej zatłoczony dzień w roku na Zakopiańskich Krupówkach. Zatrzymaliśmy się tam na chwilę by odpocząć, wysiąść z samochodu, rozprostować kości, wypić kawę. W rezultacie wpakowaliśmy się w tłum turystów, omijaliśmy dzieci na śmiesznych konikach, usiedliśmy na trawie posililiśmy się domowej roboty żu-żu. Na kelnera w kawiarni czekaliśmy ponad 25 minut w rezultacie zrezygnowaliśmy z kawy i czym prędzej uciekliśmy na południe. Jeszcze tylko 50 km i będziemy u celu.
Serio to sa Krupówki??? Jakas tandeta mi zalecialo.
OdpowiedzUsuńMnie Krupówki kojarzą się(po ostatniej wizycie w Zakopanem 1,5 roku temu) właśnie z takimi tłumami, masą sklepów z ciuchami, stoisk z jedzeniem i masą takich właśnie dziwnych postaci by zrobić sobie z nimi zdjęcie. Czasy Białego Misia i bardziej klimatycznych Krupówek, albo minęły, albo pokazują swoje oblicze poza sezonem.
OdpowiedzUsuń