Strony

niedziela, 26 maja 2013

Razervat Przyrody Uvac

Zapowiedziałam post o majówce i jednym z najpiękniejszych miejsc jakie dotychczas odkryłam w Serbii. Pomysł na majówkę w jakiś sposób był zainspirowany przez jedno ze zdjęć jakie można znaleźć w kompozycji (srpska priroda) tła pulpity dla systemu Windows, aż dwa zdjęcia przedstawiają meandrującą rzekę Uvac.
Raptem 230 km od Belgradu, jadąc drogą E-763, przez Valjevo, Kosjerić, Užice, Zlatibor, Nova Varoš, docieramy do miejsca, w którym przyroda wydaje się być nadal dziewicza. Czysta woda, powietrze i Rezerwat sępa płowego. Rezerwat zamieszkuje ok. 300 sztuk tego padlinożercy, liczyliśmy, że zobaczymy choć jednego...
Dodajmy do tego fantastycznych gospodarzy naszego noclegu, obrotną panią sąsiadkę, która sprzedawała nam swoje sery, mleko itp. i nie trzeba nam nic więcej by w ciągu kilku dni zachwycić się tym miejscem i nazwać jednym z najpiękniejszych.
Jadąc wspomnianą drogą, tuż przed wjazdem do miejscowości Nova Varoš należy skręcić w lewo (lub w prawo jeśli jedziemy od Prijepolja w stronę Užic) tak jak pokazuje drogowskaz do wsi Akmačići.
Wyjazd był bardzo spontaniczny i tak naprawdę, jedyne co wiedzieliśmy to dokąd, mniej więcej, jedziemy i na jak długo. Noclegu szukaliśmy spontanicznie. Okazało się to nie łatwym zadaniem. Osób zajmujących się wynajmowaniem pokoi było niewiele, i głównie były zajęte, gdyż to byl właśnie 1 maja. W takich sytuacjach warto poszukać rady u mieszkańców. Jednak niewiedzieć czemu zupełnie nam odradzali kierunek na wieś Radijevići. I własnie w tę stronę pojechaliśmy, na przekór. I lepiej trafić nie mogliśmy...

Nocleg u państwa Šaponjić. Gdy dotarliśmy do ich domu, Pani Mira akurat sprzątała. Przyjechali z Čačka dzień wcześniej. Dopiero od 1,5 roku wynajmują pokoje, ale już widać, że właśnie tym powinni się zajmować. Ale o tym w innym poście. W każdym razie, gdyby nie Pan Velibor nie mielibyśmy szans w tak krótkim czasie odkryć tak wielu pięknych miejsc.
Naszym ulubionym była skała, na której mogliśmy siedzieć godzinami. Siedzieć i obserwować dziesiątki sępów krążących nad nami. Przylatywały, obserwowały nas i odlatywały na żer.

Белоглави суп - sęp płowy. Wzbijają się w niebo ok. godziny 10.
Flora
Fauna

W sezonie letnim nad samym zalewem można bez problemu rozbić namiot, nieopodal jest źródło czystej pitnej wody. W okolicy można zwiedzić kilka starych cerkwi, przy zaporze można obserwować miejsce, w którym pracownicy parku karmię padliną sępy. Wtedy na jednym miejscu zbierają się dziesiątki tych ogromnych ptaków. Widok tyle fascynujący, co przerażający. Codziennie organizowane są wycieczki stateczkiem po meandrach rzeki Uvac (o tym już jutro w następnym tekście). Dodatkową atrakcją może być domek letniskowy pewnego popularnego aktora Ivana i jego żony piosenkarki ;) Oczywiście to co my zobaczyliśmy w ciągu 3 dni to tylko ułamek Rezerwatu. Jest to teren wart ponownego odwiedzenia i dokładniejszego zbadania. Nasz wyjazd był bardzo spokojny ze względu na mój tzw. stanie błogosławiony, jednak dla tych w dobrej formie nie zabraknie tu ścieżek do kilkugodzinnych, pieszych wycieczek. Planowaliśmy również wypad do Prijepolja, monastyru Mileševa, a z drugiej strony do Sjenicy i  Novego Pazaru. Niestety zabrakło czasu, a poza tym nasyciliśmy się przyrodą i sępami i już nic nam więcej nie było potrzebne by majówkę uznać za udaną.

3 komentarze:

  1. Też bym chyba na tej skale przesiadywała całe dnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto zaufać intuicji i odnaleźć takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń