Strony

sobota, 23 czerwca 2012

Lato w pełni

Ciszę na blogu tłumaczę kilkoma czynnikami. Po pierwsze wyjazdem do Warszawy, nadal nie wyjechałam, ale lada moment... Po drugie przygotowaniem laptopa do oddania do serwisu. Po trzecie zabójczymi temperaturami. 
Lato w Serbii nigdy nie zawodzi. Praktycznie całe jest słoneczne, suche i upalne ( z wyłączeniem gór bo tam to nigdy nic nie wiadomo), a burze które przechodzą od czasu do czasu są raczej wyczekiwane niż niechciane. Zwykle kulminacyjny moment największych upałów przypada na przełom lipca i sierpnia, jednak w tym roku lato przyszło dużo wcześniej. Z tego co pamiętam w zeszłym roku na początku czerwca nie było aż tak gorąco. Teraz temperatury wahają się od 35 stopni w górę (ze zdecydowanym wskazaniem na w górę ↑). 
Mieszkańcom zaleca się by w ciągu dnia o ile nie ma takiej potrzeby nie wychodzili z domu, przypomina się o picu dużych ilości wody. Praktycznie kilka razy dziennie można się natknąć na karetkę, które zbiera padających jak muchy ludzi. 


Nasz termometr jest umieszczony w cieniu... Zdjęcie zrobione kilka dni temu, ale nadal jest jak najbardziej aktualne.

I waśnie w takich warunkach wszelka aktywność w ciągu dnia stała się wyczynem, a żyć trzeba. W największy upal kolega bronił magistra i o 12 trzeba było wyjść z domu, litr wody po 20 minutowym spacerze wyparował w kilka minut. Wieczorne wyjście do teatru? godzina 19 na dworze 33 stopnie w teatrze 30 ( w Teatrze Narodowym, który to w zeszłym roku był remontowany nie działa klimatyzacja, wszelkie balety i opery zostały odwołane na ponad 2 tygodnie przed końcem sezonu ze względu na mdlejących i protestujących artystów). Wyjście na targ? o godzinie 8:30 rozpłyniecie się w porannym słońcu. Banki są otwarte zwykle do 16. Tak więc słońca nie unikniecie. Przyjemnie jest od godziny 21-22 do 5-6 rano. Czas zamienić noc na dzień, dzień na noc... 

Żeby nie było ja bardzo lubię to słońce i upały :)
A w Warszawie podobno chłodniej i deszczowo :(

6 komentarzy:

  1. w Belgii też chłodno i deszczowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może to jakiś front na północy Europy?

      Usuń
  2. И у сред таквих услова- испитни рок :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Warszawie nie jest źle, dzisiaj około 25 stopni i bez deszczu. Idealna pogoda na rower. Choć faktycznie bywało w tym roku gorzej: zarówno upalnie, jak i deszczowo.

    Wiele wskazuje na to, że sierpień spędzę pod zachodniobałkańskim słońcem. A sierpień w tym rejonie zwykle kojarzył mi się z okresem troszeczkę mniej upalnym niż lipiec.

    w.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja zeszłoroczny sierpień wspominam równie upalnie... Wszyscy tutaj mówią, że kiedyś nie było aż tak gorąco, nie sprawdzałam w statystykach, a może warto? :)
    Jeśli w Warszawie jest ok. 25 stopni to dam radę, byle by nie padało...

    OdpowiedzUsuń