Teksty bez polotu, z kiepską polszczyzną, okraszone zdjęciami autorskimi.
Strony
▼
wtorek, 10 kwietnia 2012
A w Belgradzie...
Nasz obiad w Belgradzie tym razem wyglądał tak: zakupy w lokalnej piekarni + jogurt + deser i ten widok na 3/4 Bg. Bardzo miłej popołudnie na balkonie u TT :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz