W ten weekend przyszła już wiosna, słoneczna, ciepła nawet 22 stopnie.
W piątek pierwsze oficjalne domowe porządki z myciem okien i praniem firanek włączanie - jedno na początek wystarczy - ( tak na marginesie, zdjęcie które A. zrobił w czasie zeszłorocznego mycia okien wisi aktualnie w jednej foto galerii w NS, temat wystawy: Kobieta...).
W sobotę wybraliśmy się na nasz ulubiony bazar /najlon/, ludu ach co nie miara, cyganie uśmiechnięci skorzy do targowania, przytargaliśmy do domu cuda niewidy :) Aparat Smena był w akcji, pierwsze piwo w ogródku zaliczone...
W zeszłym roku spędziłam marzec w Warszawie, tam też przywitałam wiosnę. W Łazienkach Królewskich było zimno ale iście wiosennie.
Парк Łazienki Królewskie (буквално Краљевске Купатила) само три станице од центра Варшаве :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz