Częstym błędem, który popełniają turyści w Nowym Sadzie jest przekonanie, że patrząc na wystające z Dunaju filary, patrzą na pamiątkę po nalotach NATO.
To nie te ruiny i nie ten most. Są to pozostałości po moście zwanym mostem Frantza Josepha (od 1929 roku już most Aleksandra Karađorđevića). Wybudowany w 1883 roku (przy okazji budowy trasy Budapeszt- Zemun) był mostem kolejowym, a który łączył Nowy Sad z tunelem wydrążonym w tym czasie (361 m), który przechodzi pod Twierdzą. Most miał długości 432 m. W kwietniu 1941 roku zniszczyło go Jugosłowiańskie wojsko by zatrzymać okupatorów. W 1942 roku Niemcy wykorzystywali go do transportu swoich sił, by ostatecznie w 1944 roku wysadzić go w powietrze tuż przed wyzwoleniem Nowego Sadu.
Od kilku lat trwają dyskusje o wykorzystaniu filarów i wybudowaniu w tym miejscu mostu, który miałby prowadzić tak jak kiedyś do tunelu pod Twierdzą, który miałby być poszerzony do czterech pasów ruchu. Istnieją jednak obawy o konstrukcję Twierdzy oraz kilka lokacji, które mogłyby być naruszone tj. bastion Marii Teresy, cmentarz wojskowy (ok. 10000 grobów) czy wielka wojenna studnia. Są wątpliwości czy taka trasa powinna przebiegać pod XVIII wiecznym, bądź co bądź, zabytkiem. Miałoby to odciążyć ruch samochodowy i autobusowy, który przechodzi przez starą część Petrowaradina. Z drugiej strony uważa się, że zmniejszyłoby to szanse by Twierdzę wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dziwne, że w tym procesie nie przeszkadza festiwal EXIT, który zdecydowania co roku wpływa negatywnie na Twierdzę i jej konstrukcję. Ale to już inna polityka.
Na razie okazuje się, że miasto nie ma pieniędzy na taka inwestycję, ale co się odwlecze...
Most zburzony 1 kwietnia 1999 został odbudowany i otwarty pod koniec 2000 roku,w tym samym miejscu i nazywa się Варадински (1928-1944 most księcia Tomislava, 1945-1999 most marszałka Tito) lub Варадинска дуга.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz