Teksty bez polotu, z kiepską polszczyzną, okraszone zdjęciami autorskimi.

Zapraszam na nowy

Zapraszam na nowy adres bloga: sojka.ptica.rs

Преведи Przetłumacz

piątek, 28 października 2011

Przyjaźń Serbsko-Azerbejdżańska

Üzeyir bəy Əbdülhüseyn oğlu Hacıbəyov (pol. Uzeir Hadżibejow)

Czy coś nam mówi to imię i nazwisko? Prawdopodobnie nie - jeśli nie jesteśmy muzykologami, miłośnikami państwa ze stolicą w Baku lub mieszkańcami Nowego Sadu.

Pan Uzeir był podobno jedną z najwybitniejszych postaci narodu Azerskiego. Kompozytor, muzykolog, autor muzyki hymny narodowego Azerbejdżanu oraz m.in. opery "Lejla i Madżnun"... więcej ciekawych informacji można wyczytać w Przemówieniu Prezydenta Republiki Azerbejdżańskie z 1995 roku, które można znaleźć tu.

Można by się długo głowić nad tym co wspólnego ma Uzeir Hadżibejow z Nowym Sadem, a Azerbejdżan z Serbią. Oto wracamy do letnich dni w Nowym Sadzie. Jest czerwiec 2011 roku. Mieszkańcy cieszą się nowo wyremontowanym wybrzeżem, ścieżki rowerowe, do biegania, ławki, pasy zieleni, i coś się kryje pod niebieską płachtą. Pomnik, pomnik i fontanna... domysłom nie było końca. Aż do Nowego Sadu przybył prezydent Boris Tadić w towarzystwie  İlham Heydər oğlu Əliyev :) czyli Ilhama Alijewa prezydenta Azerbejdżanu oraz burmistrza Nowego Sadu Igora Pavličića.

Jak się okazało tę część wybrzeża sponsorowało przyjacielskie państwo Azerbejdżan. Tak ścieżki wysypane białymi kamyczkami, pomnik z brązu wykonany w Baku, internet bezprzewodowy, zielone powierzchnie, kwiaty, krzaczki. Jakaż to piękna i przydatna przyjaźń. Naród Azerbejdżanu dla Narodu Serbskiego. Pięknie łopoczą flagi narodowe...

Fontanna przy pomniku okazała się atrakcja dla dzieci w letnie upalne dni. Przy prawie 40 stopniowych temperaturach, dzikie tańce i wrzaski pół gołych dzieci, zbudowały pozytywne skojażenia z Panem Uzeirem... A że mało kto wie że właśnie tak się nazywa...
 
Przy pomniku umieszczono marmurową płytę z takim oto tekstem: 
"Pomnik dla wielkiego azerbejdżańskiego kompozytora Uzeira Hadżibejowa, który symbolizuje przyjaźń pomiędzy serbskim i azerbejdżańskim narodem, wzniesiony z inicjatywy i poparciem prezydenta Republiki Azerbejdżańskiej  Ilhama Alijewa i przy udziale Miasta Nowy Sad"

Jak to podobno skomentował azerbejdżański dziennikarz dla radia Wolna Europa, wznoszenie pomników w państwach, które nie mają związku z Azerbejdżanem - to standardowa praktyka propagandowa tego państwa. Podobno już tak tam żartują, że jeśli jakieś państwo potrzebuje umowy naftowej lub gazowej hop siup nazwie jakąś ulicę, park, wystawi pomnik jednej z osobistości Azerbejdżanu i już.

By było ciekawiej dzień wcześniej... Panowie Boris T. i Ilham A. otworzyli w Belgradzie odnowiony park Taszmajdan, zasadzili drzewo przyjaźni, odsłonili pomnik byłego prezydenta Azerbejdżanu oraz Miloradu Paviću (sic!) serbskiemu pisarzowi zmarłemu w 2009 roku (nieodżałowany dla mnie osobiście).

Co ciekawe na tym nie kończy się przyjaźń serbsko-azerbejdżańska. Mówi się, iż firma z Azerbejdżanu planuje zakup portu rzecznego w Nowym Sadzie, a jeśli to się nie uda to planują zakup 200 hektarów ziemi  na wybrzeżu Nowego Sadu by zbudować swój port...

Mało Azerbejdżanu w Nowym Sadzie? to jeszcze jedna ciekawostka :) Władze tego państwa finansują również prace końcowe przy budowie prawosławnej cerkwi na Pterowaradinie oraz remont meczetu w Belgradzie...

 



wtorek, 18 października 2011

Pan Tito wiecznie żywy!

W tym wątku będę, od czasu do czasu, dodawała nowe odnalezione i udokumentowane ślady Pana Tito jakie uda mi się odnaleźć w Serbii ale nie tylko. Nadal można spotkać jego podobizny, pomniki, wszelkie wydawnictwa, kalendarze a nawet książkę kucharską... no cóż niech żyje drug Tito!
Zachęcam również do przesyłania własnych zdjęć związanych z Marszałkiem Jugosławii. 

Na początek serwuję: 
tablicę z nazwą ulicy w miejscowości Temerin (Serbowie: 50,27%, Węgrzy: 42,60% dane z 2002 roku, w związku z właśnie zakończonym spisem powszechnym dane mogą się niebawem zmienić...)
oraz
kalendarz ścienny, aktualny - na 2011 rok, znaleziony w domu we wsi Zukve. 

 


Jovanka i Josip


Jeszcze jeden Tito do kolekcji. Takich pomników było podobno ok. 20-30. A dokładniej pomnik był jeden autorstwa Antuna Augustinčića, potem robiono odlewy. Ten egzemplarz stoi na złomowisku w jednej małej miejscowości. Taki sam, zamyślony Tito stoi w parku przy mauzoleum Tita w Belgradzie, w magazynie muzeum w Užicu, można go spotkać również w Słowenii i wielu wielu innych miejscach na terytorium byłej Jugo.



piątek, 7 października 2011

Sztuka Współczesna - Савремена Уметност

Po szumnym tytule posta proszę nie oczekiwać zbyt wiele, nie znajdziecie w nim głębokich rozważań o wyżej wymienionej Współczesnej. A jedynie post prosto z Warszawy o tym czego brakuje mi gdy jestem tam... a innym razem będzie o tym czego brakuje mi gdy jestem tu. Tam i tu są bardzo relatywne, ale tak to już wygląda życie "kulturowego emigranta". Te brakujące mi elementy przedstawiam w przypadkowej kolejności.
Jedną z takich rzeczy jest ta dam, ta dam kanał telewizyjny Ale Kino, Warszawski Festiwal Filmowy i warszawskie kina ich ilość i różnorodność repertuaru.
Drugą to oczywiście rodzice i wąski, sprawdzony krąg znajomych, który oczywiście się zawęził wraz z moim wyjazdem ale jest już raczej stały i stabilny.
Trzecią łatwość w zarabianiu pieniędzy :p no tego nie będę komentowała szerzej...
Czwartą - klimatyczne kawiarnie i knajpki na każdą okazję.
Piątą - warszawskie parki, większe i mniejsze te z wiewiórkami i bez, fontannami, drzewami, których nie sposób objąć rękoma... Polskie lasy w drodze z południa... (kto nie szukał krzaczka w drodze przez Węgry ten nie zrozumie :)

And last but not least moje ukochane CSW. Tak K. CSW! Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie w sąsiedztwie Łazienek Królewskich. Jest to miejsce, które zajmuje szczególne miejsce na mojej prywatnej mapie Warszawy. Tchnie wyjątkową atmosferą spokoju, który zawsze osiągałam gdy tylko zbliżałam się do tego miejsca. Brzmi śmiesznie? Chyba nie, bo każdy powinien mieć takie miejsce. W CSW uwielbiam możliwość aktywnego uczestniczenia w wystawach, nie tylko słuchając audio-video instalacji... do dziś pamiętam salę wypełnioną po sufit ogromnymi różowymi balonami ( tutaj praca na stronie artysty w wersji srebrnej) ostatnio nagrałam bicie serca, które zostało wysłane na wyspę na Morzu Japońskim i tak dalej. Świetne pokazy filmowe, Kino-Lab. Mnie takie rzeczy wciągają i inspirują, wewnętrznie podbudowują. 
Tu nie o to chodzi by każdą wystawę z nurtu sztuki współczesnej zrozumieć od A do Z. Dla mnie bardziej chodzi o ten moment oderwania się na te dwie godziny od zwykłego, realnego świata i spojrzeć na niego oczyma twórcy, w przypadku CSW zarówno polskich jak i zagranicznych. Moje Peany na cześć tego miejsca zwieńczą jak zwykle zdjęcia...






Namiastką CSW w Nowym Sadzie jest Музеј савремене Уметности Војводине. Energia w tym miejscu jest trochę inna niż w Warszawie. Jednak na tle Nowego Sadu zdecydowanie wyróżnia się atmosferą, to jeszcze nie "to" ale starają się i wystawy są bardzo różnorodne, z wykorzystaniem wszelkich technik na wysokim poziomie. A i lokalizacja podobna :) przy parku, stosunkowo blisko rzeki... 
Od kilku lat trwają starania o nowy wizerunek, rozszerzenie misji, kontakt z potencjalnymi zwiedzającymi oraz nowy budynek dla Muzeum. Póki co MSUV doczekało się jedynie nowego logo... I wielkiego bum na Noc Muzeów 2011. Mimo wszystko polecam.

 


Ps: za zwracanie uwagi na błędy - dziękować :)


Powiazane teksty... Plugin for WordPress, Blogger...